„Kobieta, która jest zaprzyjaźniona z Chrystusem,
rozkwita w swej kobiecości”.
Ks. M. Dziewiecki
Na projekt URZEKAJĄCA trafiłam przypadkiem. Znajoma
rok temu na facebooku udostępniła, że weźmie udział w wyzwaniach
wielkopostnych. Pomyślałam – ok, fajna inicjatywa, przyda się! Wyzwania były
piękne, czasami trudne, bywały też takie małe, pozornie łatwiejsze. Pomogły mi
w dobrym przeżyciu Wielkiego Postu. Mimo to, po świętach nie wróciłam do
URZEKAJĄCEJ, odstawiłam ją na bok. Jednak miałam potrzebę, aby zrobić coś dla
siebie, coś co mnie rozwinie. Zgłosiłam się na warsztaty „Spełniona mama w
pracy”. To był bardzo dobry czas. Odkryłam, że chętnie zadbałabym o siebie, o
swoją naturę – miałam ochotę zrobić coś dla swojej kobiecości. Zaczęłam
poszukiwać, jednak nic mi nie pasowało, wszystko było na „jedno
kopyto”. Po pewnym czasie zapaliła mi się lampka – już wiem – URZEKAJĄCA!
Na początku wertowałam samą stronę urzekająca.pl,
później stałam się członkiem grupy URZEKAJĄCA TO JA, aż w końcu zaczęłam
korzystać z różnych materiałów, pierwsze kursy itp. Dziś wiem, że jestem
częścią pięknego projektu, za który czuję się odpowiedzialna w swoim regionie.
Dlaczego zdecydowałam się na URZEKAJĄCĄ? Ponieważ
projekt stworzyły dwie niesamowite kobiety Ewelina Chełstowska i Emilia Szota,
które bardzo dobrze wiedzą,
że odkrywanie kobiecego piękna będzie możliwe tylko i wyłącznie w zgodzie z
zamysłem Pana Boga. Dziewczyny stworzyły przestrzeń, w której jeszcze bardziej
poczułam, jaka jestem
wyjątkowa. Zadbaj o relacje z Bogiem i z Maryją, odkryj swoje słabości i
przemień je w perły, nałóż królewską koronę, bo jesteś córką Króla – to tylko
kilka haseł, które niczym ziarno padają do serca, aby tam zaowocować.
Dziś wiem, że projekt URZEKAJĄCA rozwija w trzech kierunkach. Pierwszy to płaszczyzna duchowa
– ty i Pan Bóg, oddanie Maryi, która jest najpiękniejszym i najdoskonalszym
obrazem kobiecego piękna. Drugi to płaszczyzna rozwoju osobistego – sfera
psychiczna i emocjonalna. Jest to spojrzenie na własne mocne i słabe strony, na
kłamstwa jakie nosisz na swój temat. Jest też trzecia płaszczyzna, która obala
wszelkie mity zaniedbanej katoliczki w wyciągniętym swetrze – jest to sfera
fizyczna. Masz prawo do pięknej sukienki, makijażu, dodatków… Modnie, ale
godnie! Pozwól, że to Ty będziesz tworzyła modę, a nie współczesna moda będzie
Ci narzucała swoje trendy. To ma sens, prawda?
W ramach projektu organizowana jest ogólnokrajowa
konferencja, która odbyła się 30 marca w Łodzi. Wyobraź sobie 900 rozmodlonych
kobiet w jednym miejscu. Każda inna, każda piękna, każda wyjątkowa… Ile nas różni?
Myślę, że wiele. W końcu każda z nas ma inną historię życia, temperament,
doświadczenia… Co nas łączy? Na pewno to jedno, że każda z nas jest córką
Króla!
Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana,
królewskim diademem w dłoni twego Boga. Iz 62,3
Komentarze
Prześlij komentarz